niedziela, 19 maja 2013

#5


Nibylandia 18. 05. 2013 r.
Drogi Pamiętniku!
Od kilku miesięcy moje życie się zmieniło. Współpraca i znajomość z miejscową drużyną siatkarską to marzenie nie jednego kibica. Do tego bardzo wczułam się w rolę reporterki i moje plany na przyszłość trochę się pokomplikowały. Zostać lekarzem, czy może dziennikarzem? Jeśli nie pokonam bariery wstydu to chyba zdecyduję się jednak na tą pierwszą opcję. 
Skoro już piszę o mojej odwadze, ostatnio trochę mi jej przybyło, jednak wydaje mi się, że tylko i wyłącznie w stosunku do siatkarzy. Ostatnio byłam u nich sama, bez Amy i zachowywałam się tam na prawdę na luzie. Praktycznie w ogóle się nie stresowałam. Jednak w stosunku do rówieśników nadal jestem nieśmiała, może niekoniecznie w tym samym stopniu co kiedyś, ale jestem. Konkretniej chodzi mi o pewnego chłopaka. Spodobał mi się już pewien czas temu, a dokładniej 9. 04 na wycieczce szkolnej do stolicy. Jednak ja nie potrafię do niego po prostu podejść i zagadać, boję się ze gdybym to zrobiła nie wiedziałabym o czym rozmawiać. Raz odważyłam się napisać do niego na Facebooku  była to bardzo krótka rozmowa, więcej nie pisaliśmy... Od wczoraj znów dużo o nim myślę. Weszłam dzisiaj na Besty i pierwszy wyświetlił mi się filmik "MOŻE", zaciekawiona, a może po prostu, z powodu nudy kliknęłam play i zaczęłam oglądać. Krótka prezentacja mówiła o tym że powinniśmy działać, bo może osoba którą spotkamy na przystanku jest naszą drugą połówką, może za pewien czas byśmy się pobrali i wiedli razem szczęśliwe życie, a może po prostu nic nie zrobimy i ta osoba odjedzie pierwszym autobusem, który się pojawi, a wtedy będzie już za późno. Dało mi to do myślenia i nie wiedzieć czemu coś podkusiło mnie do zaglądnięcia na kanał osób  która to dodała na YouTube. Okazało się że jest to strona internetowa "Odważ Się Żyć", weszłam na nią. Znalazłam tam mnóstwo filmów, które mówiły o motywacji, oraz kilka obrazków. Wtedy zrozumiałam że muszę przestać przejmować się zdaniem innych, nie poddawać się i uparcie dążyć do celu. Postanowiłam że wezmę się za siebie i schudnę, oraz, że jakoś zbliżę się do tego chłopaka. Kliknęłam "lubię to" na tej stronie i zjechałam na sam dół, żeby zobaczyć czy ktoś z mich znajomych oprócz mnie lubi tą stronę. Jeśli przypadki istnieją, to był to po prostu jeden z nich, ale jeśli nie to nie wiem jak to zrozumieć. Stronę lubił tylko jeden znajomy, TEN chłopak. 
Co to miało być? Zachęta? Znak od Boga? Nie wiem i chyba jak na razie pozostanie to dla mnie tajemnicą. 
-Lucy